Szymon Pawłowski

Znane są już wyniki badań Szymona Pawłowskiego. Pomocnik Lecha Poznań ma złamaną kość jarzmową i w najbliższym czasie nie zagra. Jak długo? Na razie nie wiadomo.

W drugiej połowie meczu z Górnikiem Zabrze Szymon Pawłowski wbiegł w pole karne, chciał oddać strzał głową i wtedy zderzył się z Kopaczem. Pomocnik Lecha Poznań padł na murawę niczym rażony piorunem i był bardzo zamroczony. Natychmiast opuścił boisko i udał się do szpitala.

Od początku podejrzewano złamanie kości jarzmowej i niestety badania potwierdziły przypuszczenia. – Wygląda to poważnie – mówi szef sztabu medycznego Lecha Poznań dr Krzysztof Pawlaczyk. Szymon Pawłowski na pewno nie zagra w meczu z Cracovią, a co dalej, to się dopiero okaże. Przerwa może być jednak na tyle długa, że lechita nie wróci w tym sezonie na boisko. – Uraz jest na tyle skomplikowany, że dalsze decyzje dotyczące leczenia i powrotu piłkarza na boisku zapadną w przeciągu najbliższy pięciu dni – dodał Pawlaczyk.

Uraz Pawłowskiego to poważne osłabienie dla Lecha Poznań. Jan Urban będzie miał teraz spory ból głowy przy wyborze skrzydłowych.

Comments

0 comments