Po falstarcie, jakiego zanotował Lech Poznań po bezbramkowym remisie z Arką Gdynia, nastroje wśród kibiców nie są najlepsze. Niewiele brakowało, a Kolejorz do tego straciłby swojego czołowego snajpera, Christiana Gytkjaera. Duńczyk opuścił plac gry z podejrzeniem złamania nosa.
27-letni zawodnik w drugiej części meczu w trakcie walki o piłkę z Michałem Marcjanikiem, został przez niego kopnięty w twarz. To spowodowało poważny krwotok, który uniemożliwił mu dalszy występ w tym spotkaniu. Piłkarza z Danii zastąpił niedawno sprowadzony do drużyny Ołeksij Chobłenko.
Badania przeprowadzone już w stolicy Wielkopolski wykluczyły tę diagnozę, co oznacza, że napastnik będzie mógł zagrać już w starciu z Pogonią Szczecin. Duński gracz powróci do treningów w środę, czyli dzień później niż reszta zespołu, ale nie przeszkodzi to w możliwości zagrania w najbliższej kolejce Lotto Ekstraklasy.
Comments
0 comments