Lech Poznań w końcu odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie Lotto Ekstraklasy. Podopieczni Jana Urbana wygrali 2:0, a bramki dla gospodarzy zdobyli Dariusz Formella i Maciej Gajos.

Od początku inicjatywę przejęli gospodarze. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce już w 2. minucie, kiedy to Tomasz Kędziora dośrodkował do Marcina Robaka, jednak ten drugi przeniósł piłkę nad poprzeczką. Niecałe pięć minut później napastnik Kolejorza po dośrodkowaniu Radosława Majewskiego nie trafił czysto i zakończył dobrą akcję Lecha. Piast także próbował odpowiadać i pierwsza taka okazja miała miejsce w 7. minucie. Wówczas Łukasz Trałka zaliczył stratę, ale uderzenie Michała Masłowskiego przeszło wysoko nad poprzeczką.

Niecały kwadrans po pierwszym gwizdku Marcin Robak z pierwszej piłki zagrał do Szymona Pawłowskiego, skrzydłowy Kolejorza pociągnął pod pole karne gości, i oddał strzał. Na nieszczęście lechitów, nie na tyle mocny, aby zaskoczyć Szmatułę. Po chwili do niezłej sytuacji po rzucie rożnej doszedł Majewski. Uderzenie byłego zawodnika greckiej Verii wpadło jednak wprost „do koszyczka” bramkarzowi Piasta.

Przewaga Lecha z czasem nie malała, a na kolejną sytuację kibice musieli czekać do 26 minuty. Wtedy do rzutu wolnego podszedł Radosław Majewski i zdecydował się na bezpośredni strzał. „Maja” uderzył trochę za mocno i futbolówka przeszła kilka centymetrów na poprzeczką. Osiem minut później niewiele brakowało, a „Poznańska Lokomotywa” wyszłaby na prowadzenie. Centra z rzutu wolnego Darko Jevticia omało nie zaskoczyła golkipera gości, który odbił piłkę przed siebie. Nikt jednak nie zdążył z dobitką i na wynik wciąż był bezbramkowy.

„Piastunki” także miały swoje okazje, głównie za sprawą Martina Bukaty, który dwukrotnie próbował z dystansu zaskoczyć Matusa Putnocky’ego. Ani za pierwszym, ani za drugim razem nie pokonał słowackiego bramkarza Kolejorza. Tuż przed końcem połowy, przed znakomitą szansą do zdobycia gola stanęli podopieczni Jana Urbana. Egzekutorem tego stałego fragmentu gry ponownie był Radosław Majewski. Pomocnik ostro zacentrował w pole karne, do główki doszedł Paulus Arajuuri. Reprezentant Finlandii uderzył jednak obok słupka.

Druga połowa rozpoczęła się nieco lepiej dla Piasta. Świetnym zagraniem zewnętrzną częścią stopy Masłowski uruchomił Jankowskiego. Napastnik gości zdecydował się na uderzenie z powietrza. Nie była to dobra decyzja, bo piłka przeszła wysoko nad poprzeczką. Po dziesięciu minutach nadeszła odpowiedź Lecha. Zarówno strzał Majewskiego jak i Robaka nie zmieniły wyniku, jaki był widoczny na tablicy.

Pomimo niezłego początku Piasta, to Lech wciąż przeważał. Nadal brakowało skuteczności w podaniach, celności w strzałach, a często także szczęścia. W 66. minucie po rzucie rożnym bramkę mógł zdobyć Arajuuri. Fin uderzył jednak bardzo niecelnie.

Osiemnaście minut przed końcem spotkania Lech w końcu wyszedł na prowadzenie. Darko Jevtić podał przed pole karne do wprowadzonego w drugiej połowie Dariusza Formelli. Wychowanek Arki Gdynia uderzył bez przyjęcia z lewej nogi na tyle precyzyjnie, że stojący w bramce Jakub Szmatuła nie miał większych szans na obronę.

Cztery minuty później ten sam piłkarz mógł podwyższyć wynik spotkania po znakomitym przerzucie Szymona Pawłowskiego, ale tym razem lepszy był golkiper Piasta. Dosłownie kilkadziesiąt sekund po tej sytuacji, gola mógł zdobyć Arajuuri, jednakże reprezentant Finlandii strzelił prosto w Szmatułę.

W doliczonym czasie gry do siatki trafił Bartosz Szeliga. W tym wypadku lechici mieli dużo szczęścia, ponieważ sędzia liniowy słusznie zasygnalizował spalonego i bramka nie została uznana. Po chwili znakomite podanie otrzymał Maciej Gajos i wyszedł sam na sam z bramkarzem gości. „Gajowy” dobrze przymierzył i podwyższył prowadzenie Kolejorza. Kilka minut później sędzia zakończył mecz.

Lech Poznań – Piast Gliwice 2:0 (0:0)

Bramki: Dariusz Formella (73), Maciej Gajos (90)
Żołte kartki: Jan Bednarek, Robert Gumny – Martin Bukata

Lech Poznań: Matus Putnocky – Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Paulus Arajuuri, Robert Gumny – Łukasz Trałka, Abdul Aziz Tetteh – Darko Jevtić (75′ Maciej Gajos), Radosław Majewski (58′ Dariusz Formella), Szymon Pawłowski (85′ Maciej Makuszewski) – Marcin Robak

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła – Aleksander Sedler, Uros Korun, Hebert, Patrik Mraz – Marcin Pietrowski, Martin Bukata, Radosław Murawski, Michał Masłowski (57′ Bartosz Szeliga), Gerard Badia (74′ Tomasz Mokwa) – Maciej Jankowski (81′ Josip Barisić)

Widzów: 11 254

Comments

0 comments