Bez względu na to, czy z zespołu odejdzie jeden z napastników, Lech Poznań ma sprowadzić nowego atakującego – twierdzi Przegląd Sportowy.

Miniony sezon dla snajperów Kolejorza nie należała do udanych. Najlepszy z nich – Dawid Kownacki zdobył zaledwie 6 bramek w lidze w 24 występach. Trener Jan Urban jeszcze kilka miesięcy temu głośno mówił o pozyskaniu nowego napastnika, natomiast teraz już nie upiera się w tej kwestii. – „Przez całe rozgrywki nie doczekaliśmy się momentu, w którym na tej pozycji toczyłaby się normalna rywalizacja o miejsce w składzie. Zawsze ktoś wypadał.” – mówi Urban. „Będę się martwił tylko wtedy, gdy będą zdrowi, a mimo to nie będą trafiać. Tu jest właśnie moja rola. Gdybym miał zakładać, że te problemy nigdy ich nie opuszczą, musielibyśmy zatrudnić ośmiu napastników. Uważam, że nie należy tak myśleć. Nicki nie jest typem snajpera, który zdobędzie 15 czy 20 bramek, ale już Marcina jak najbardziej na to stać.” – twierdzi trener.

Od kilku tygodni mówi się o tym, że przyjście nowego zawodnika, który mógłby wzmocnić siłę ataku drużyny z Poznania, jest uzależnione od odejścia jednego z obecnej trójki, ostatnio mówi się głównie o Dawidzie Kownackim. 19-letni piłkarz poprosił o zgodę na odejście za granicę i ją otrzymał. Zainteresowane nim są kluby z Anglii, Włoch, i Holandii, choć najgłośniej jest o tym ostatnim kierunku.

Kto mógłby trafić na Bułgarską? Wymienia się m.in. Martina Nespora, Mariusza Stępińskiego, wymieniany był również Artur Sobiech, ale zawodnik Hannoveru 96 nie planuje w najbliższym czasie powrotu do Polski. Łączony z Kolejorzem był także Ioan Hora, Lech złożył za niego ofertę, jednakże była ona niewystarczająco wysoka dla włodarzy rumuńskiego klubu i nic nie wskazuje na to, aby ten zawodnik pojawił się w klubie ze stolicy Wielkopolski.

Inaczej wygląda sytuacja wcześniej wspomnianego Nespora z Piasta Gliwice i Stępińskiego z Ruchu Chorzów. Młody napastnik „Niebieskich” był w kręgu zainteresowań Lecha już w zimowym okienku transferowym. Warunkiem koniecznym, aby trafił on do Poznania jest brak ciekawych propozycji z zagranicy. Możliwe jest również sprowadzenie wcześniej wspomnianego Czecha, lecz konieczne najprawdopodobniej byłoby wykupienie go ze Sparty Praga, co byłoby odrobinę mniej kosztowne aniżeli sprowadzenie z Chorzowa Stępińskiego.

Comments

0 comments