Nenad-Bjelica

Już w przyszły piątek piłkarze Lecha Poznań wznowią rozgrywki Lotto Ekstraklasy. Do tej pory lechici rozegrali cztery sparingi, a przed nimi jeszcze jeden z Elaną Toruń. Nenad Bjelica nie przykłada do wyników żadnej wagi.

Do tej pory Lech Poznań pokonał Sokół Kleczew 8:0 oraz  Beroe Stara Zagora 3:1, a także zremisował z FK Ufa 0:0 i Ujpestem Budapeszt 1:1. Nenad Bjelica starał się maksymalnie wykorzystać ten czas na eksperymenty i czasami na boisko zawodnicy grali w ustawieniu, w którym mogą nigdy już nie zagrać.

Sparingi były po to, żeby spróbować czegoś nowego. Dowiedzieć się czegoś o zawodnikach, wypróbować ich na innych pozycjach. Pamiętajmy też o tym, że zawodnicy nie byli do nich optymalnie przygotowani. Wiedzieliśmy o tym, bo widzieliśmy jak ciężko pracują – mówi trener Lecha Poznań na oficjalnej stronie klubowej.

Nenada Bjelicy nie martwi fakt, że udało się wygrać tylko połowę meczów sparingowych. –  Nie ma to znaczenia. Zawodnicy dużo trenowali, brakowało im świeżości, co było widać w tych meczach kontrolnych. Ale to dobrze jeśli w okresie przygotowawczym nie wszystko wychodzi idealnie. Gdybyśmy wygrali wszystkie sparingi, to znaczyłoby, że nie trenowaliśmy wystarczająco ciężko. Wykonaliśmy dobrą pracę, której celem jest to, by przygotować się na początek ligi. I na tym się koncentrujemy – dodał.

4 lutego na boisku bocznym przy Inea Stadionie Lech Poznań zagra jeszcze z Elaną Toruń, a 10 lutego zmierzy się w Lotto Ekstraklasie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza.

Comments

0 comments