Lech Poznań zremisował na wyjeździe z Arką Gdynia 0:0. Jak wypadli w tym spotkaniu lechici? Prezentujemy oceny zawodników. Najwyższe noty otrzymali Djordje Crnomarković, Pedro Tiba i Darko Jevtić.

Zobacz również: Relacja z meczu Arka – Lech

Oceny zawodników Lecha Poznań za mecz z Arką Gdynia – skala 1-6

Mickey van der Hart –  3

Mniej ryzykował niż w poprzednich meczach. Chyba tylko w jednym momencie serca fanów Lecha zabiły mocniej, gdy van der Hart zbyt długo czekał z wybiciem piłki. To co miał obronić, obronił. Na plus wywarcie presji na Antoniku w ostatniej akcji meczu.

Robert Gumny – 3

Aktywny w ofensywie, ale kilkukrotnie niepenwie interweniujący pod własną bramką. Był zamieszany w sytuację z niepodyktowanym rzutem karnym.

https://www.youtube.com/watch?v=BiX59CRTco8

Lubomir Satka – 4

Na jego debiut kibice Lecha czekali od samego początku przyjazdu Satki do Poznania. W ocenie działaczy i sztabu szkoleniowego Kolejorza, to właśnie wokół Satki ma być budowana defensywa poznańskiego zespołu. Debiut wypadł dobrze, bo Lech nie stracił gola i sam Satka przez całe spotkanie grał bardzo pewnie.

Djordje Crnomarkovic – 5

Po meczu ze Śląskiem i błędzie serbskiego obrońcy pojawiały się głosy, że to właśnie on powinien usiąść na ławce w meczu z Arką. Nie wiadomo co by było, gdyby w ostatniej minucie doliczonego czasu gry na boisku zamiast Serba był Thomas Rogne. Kapitalny powrót po błędzie Kostevycha i odbiór piłki Antonikowi bardzo mocno zaimponował kibicom Lecha. A sam Crnomarkovic chyba wyciągnął wnioski ze swojego błędu w poprzedniej kolejce i starał się grać dużo prostszą piłkę.

Wołodymyr Kostewycz – 3

„Kosta” mógłby nawet dostać czwórkę, ale na jego ocenę bardzo mocno rzutuje błąd z ostatniej minuty meczu. Kiedy to nieczysto trafił w piłkę i przed kapitalną szansą na zdobycie gola stanął wspomniany już wyżej Kamil Antonik. Na szczęście dla lewego obrońcy Lecha, zawodnik Arki koncertowo spartaczył tę sznasę. W ofensywie natomiast Kostevych zagrał lepiej niż ze Śląskiem, ale w wielu momentach brakowało celnego zagrania i podjęcia odpowiedniej decyzji.

Karlo Muhar – 3

Im dłużej trwał mecz, tym bardziej Karlo Muhar obniżał swoją ocenę. Początek miał dobry. Kilkukrotnie przechwycił i odebrał piłkę. Próbował uderzeń z dystansu widząc to, że koledzy nie potrafią skruszyć muru z obrońców Arki. Strzały Chorwata pozostawiały jednak wiele do życzenia, a w pewnym momencie jego niezdecydowanie doprowadziło do zamieszania pod bramką Lecha.

Pedro Tiba – 5

Pan Piłkarz. Kolejny mecz w tym sezonie, w którym Pedro pokazuję, że teorię o tym, że po odebraniu opaski przestanie grać można włożyć między bajki. Biega, podaje, strzela. Rozgrywa i wraca do defensywy. Tylko pechowi może zarzucić to, że meczu z gdynianami nie zakończył z bramką na koncie.

Maciej Makuszewski – 2

Dostał okazję do gry od trenera Dariusza Żurawia, po tym jak zaprezentował się wchodząc na boisko w meczu ze Śląskiem. Przez pierwsze kilkanaście minut wyglądał dość korzystnie. Oddał bardzo dobry strzał głową, który okazał się minimalnie niecelny. Jednak jak w przypadku Muhara, im dalej w mecz tym ocena spadała. Został zmieniony jako pierwszy.

Darko Jevtic – 5

Obok Pedro Tiby piłkarz, który od początku sezonu wziął sobie na poważnie do serca odbudowe zaufania wśród kibiców. W każdym meczu tego sezonu popisuje się albo świetnym podaniem, albo bardzo dobrym uderzeniem. Ma 3 gole i 2 asysty, a po sobotnim spotkaniu powinno być co najmniej o jeden więcej przy każdej ze statystyk.

Kamil Jóźwiak – 1

Po odejściu wielu zawodników na kimś musiała skupić się krytyka fanów. Inna sprawa jest taka, że sam Jóźwiak przez ostatnie dwa mecze dostarczył wielu nowych okazji do krytykowania. Jak na wychowanka, który już nie jest tym najmłodszym, gra jak nieokrzesany świeżo wchodzący do składu piłkarz. Od Kamila kibice mają prawo wymagać i to robią. Każda kolejna zmarnowana okazja, będzie kolejnym kamyczkiem do ogródka skrzydłowego Lecha. Mam osobiście nadzieję, że Kamil się nie załamie i potwierdzi, że jednak ma talent. A oczekiwania kibiców go nie przytłaczają.

Christian Gytkjaer – 1

Napastnik Lecha zaskoczył na minus. Zagrał bardzo słaby mecz. Nie porafił uwolnić się od kryjących go środkowych obrońców Arki. Gdy już piłka docierała do duńskiego snajpera, ten ją szybko stracił lub niecelnie zagrywał. Od zawodnika, który ma dać Lechowi ponad 15 goli w sezonie mamy prawo wymagać zdecydowanie więcej. Być może to nieprzepracowany okres przygotowawczy daję znać o sobie. Myślę, że prędzej czy później Gytkjaer zacznie regularie zdobywać gole. Bo tych goli Lech potrzebuje.

Rezerwowi:

Tymoteusz Puchacz – 2

Zmienił on Macieja Makuszewskiego. Kilkukrotnie pokazał się na prawym skrzydle, ale jak w przypadku całej drużyny Puchaczowi również brakowało podjęcia dobrej decyzji. Oddał jeden strzał, z którym poradzili sobie zawodnicy Arki.

Paweł Tomczyk – wszedł na 13. minut przed końcem meczu. W pierwszej ligowej kolejce to wystarczyło do zdobycia wyrównującego gola przeciwko Piastowi Gliwice. W meczu z Arką „Pawka” również miał okazję, po dobrym zagraniu Jevticia. Ale zbyt długo zbierał się do oddania strzału i ostatecznie stracił piłkę w polu karnym Arki Gdynia.

Timur Żamaletdinow – grał zbyt krótko żeby go ocenić. 

Comments

0 comments