Fot. lechpoznan.pl/ Przemysław Szyszka

Fot. lechpoznan.pl/ Przemysław Szyszka

Choć sezon ligowy nie dobiegł jeszcze końca, to Kolejorz już ogłosił swój pierwszy transfer. Nowym lechitą w zespole Nenada Bjelicy został Emil Dilaver, który podpisał czteroletni kontrakt z klubem. Defensor dołączy do drużyny z Wielkopolski na zasadzie wolnego transferu.

Wychowanek Austrii Wiedeń, w której spędził większość swojej piłkarskiej kariery, wystąpił w 86 spotkaniach, gdzie zdobył dwa gole i zaliczył siedem asyst. Warte odnotowania jest to, że defensor grał już pod wodzą chorwackiego szkoleniowca Lecha Poznań. W sezonie 2013/14 boczny obrońca zagrał w czterech spośród sześciu meczów fazy grupowej Ligi Mistrzów, jakie drużyna z Wiednia wówczas rozegrała.

http://lechpoznan.com/gra-emir-dilaver-wideo/

W lipcu 2014 roku przeniósł się do węgierskiego Ferencvarosu. Występując w barwach klubu z Budapesztu przez ostatnie trzy lata był na placu gry w 116 potyczkach, dwukrotnie trafiając przy tym do siatki i trzynastokrotnie asystując. Na Węgrzech zdobył pięć trofeów – mistrzostwo kraju, trzy razy Puchar Węgier oraz Puchar Ligi Węgierskiej.

– W każdym klubie, w którym jestem chcę sięgać po krajowe trofea. Mam już w swojej karierze parę tytułów: udało mi się trzykrotnie triumfować w Pucharze Węgier, a także zdobyć mistrzostwo Węgier i Austrii. Do Poznania również przyjeżdżam po zwycięstwa – mówi nowy obrońca Lecha, Emir Dilaver.

Dilaver, posiadający bośniackie i austriackie obywatelstwo, jest utytułowanym zawodnikiem. Do tej pory zdobył łącznie dwa mistrzostwa ligowe, trzy krajowe puchary oraz jeden puchar ligi. Do drużyny ze stolicy Wielkoposki dołączy po zakończeniu urlopów.

– Emir jest zawodnikiem, który zwrócił na nas swoją uwagę wielką wolą wygrywania. Ma charakter i mentalność zwycięzcy, dąży do tego, by każdy mecz zakończył się wygraną. Drużyny, w których występował wielokrotnie zdobywały trofea krajowe i mistrzostwa. Pomimo młodego wieku ma na koncie wiele występów w meczach ligowych i europejskich pucharach, co też jest nie bez znaczenia – mówi Piotr Rutkowski, wiceprezes Lecha Poznań.

Comments

0 comments