Rafał Janicki nie ma wątpliwości, że Lech Poznań był lepszy w dwumeczu z Utrechtem. – Był to rywal w naszym zasięgu. Tym bardziej boli brak awansu – mówi obrońca Kolejorza.
– Od momentu, gdy Utrecht strzelił gola przeważaliśmy. Cały czas atakowaliśmy i stwarzaliśmy sytuacje. Nie wiem czy ta bramka na nas tak podziałała, czy z tak dobrym nastawieniem wyszliśmy na boisko. Uważam, że mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Zagraliśmy dobre spotkanie, ale niestety nie awansowaliśmy – mówi Rafał Janicki.
– Byliśmy lepszym zespołem w tym dwumeczu. Utrecht był w naszym zasięgu, co udowodniliśmy mimo braku awansu. To najbardziej boli. Zadecydował brak szczęścia. W poprzednim meczu z Piastem Gliwice udało się strzelić pięć goli, z Utrechtem też było sporo sytuacji, ale zdobyliśmy tylko dwie bramki – dodaje Janicki.
– Każdy z nas przemyśli ten mecz i na spokojnie go przeanalizuje. Nie możemy jednak za długo o tym spotkaniu myśleć. Musimy zapomnieć, bo w sobotę jedziemy do Krakowa. Pozostaje nam walka w lidze i Pucharze Polski – kończy obrońca Lecha Poznań.
Comments
0 comments